Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

LKS Bestwina w finale Pucharu Polski, zapowiedź sportowego weekendu

18. 09. 28
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3625
LKS Bestwina po zwycięstwie w środę, 26 września, nad BTS Rekord Bielsko-Biała II 0:1 awansował do finału Pucharu Polski w bielskim podokręgu. Bramkę na wagę awansu zdobył Bartłomiej Feruga. W finale LKS Bestwina zmierzy się z pierwszą drużyną, trzecioligowym BTS Rekord Bielsko-Biała, wedle pierwotnych założeń po zakończeniu ligowych zmagań jesiennych – w sobotę 24 listopada. – Fajnie, że zagramy w finale, bo to taka nagroda dla drużyny. Wyeliminowaliśmy po drodze broniącą tytułu Spójnię Landek i choć było w stawce kilku IV-ligowców to jako zespół z ligi okręgowej przeszliśmy do finału, co osiągnięciem niewątpliwie jest – tłumaczył z satysfakcją po meczu Sławomir Szymala, szkoleniowiec bestwinian.
W lidze okręgowej rozegrana zostanie 10 kolejka. LKS Bestwina udaje się do Chybia, gdzie w sobotę, 29 września zmierzy się o godz. 16:00 z Cukrownikiem.
KS Bestwinka, również w meczu wyjazdowym, zmierzy się z liderem rozgrywek, Beskidem Skoczów. Pierwszy gwizdek sędziego kibice usłyszą o godz. 16:00.
Seweryn Kosiec, szkoleniowiec Orła Łękawica, tak zapowiada te mecze: „– Tylko jednego faworyta ma mecz w Skoczowie. Beskid przewyższa pozostałe zespoły w naszej lidze. Ostatnio w Rajczy wprawdzie „zgubił” punkty, co mojej oceny absolutnie nie zmienia. Beniaminkowi z Bestwinki nie daję szans na dobry wynik w tej konfrontacji.”
„Ciężko mi się odnieść do zespołów z Chybia i Bestwiny, bo nie graliśmy w tym sezonie z żadnym z nich. Ale wnioskując na podstawie punktów zdobytych stawiam na gości, choć też nie punktują w obecnych rozgrywkach jakoś szczególnie regularnie.”
W klasie A LKS Przełom Kaniów w niedzielę podejmować będzie u siebie KS Bystra, początek meczu o godz. 16:00. Trener Beskidu Godziszka, Mieczysław Moczek tak mówi o tym meczu: ” Przełom u siebie musi zwyciężyć i zrobi to w starciu z drużyną z Bystrej.”
Do góry