Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Święty Mikołaj w Kaniowie: choinka, elfy i ryk silników

25. 12. 08
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 238
DSCF1013DSCF1014DSCF1015DSCF1017DSCF1019Szukam cię na dachu, szukam cię w kominie, szukam w lisiej norze, szukam i w pianinie. A Święty Mikołaj przybył tu saniami, zjawił się znienacka, jest już razem z nami! – mówi dziecięca piosenka. W Kaniowie już od kilku lat sanie Święty Mikołaj zastępuje samochodem terenowym i gromadzi wokół siebie całe tłumy. Plenerowe spotkania z tym wyjątkowym Gościem odbywają się dzięki zaangażowaniu licznego grona mieszkańców, w szczególności sołtysa Marka Pękali i Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom, Młodzieży i Rodzinom „Z Sercem na Dłoni” – ale nie tylko. Motocykliści ze stowarzyszenia FREE Oświęcim, strażacy, uczniowie czy też sponsorzy paczek – każdy, kto dokłada do imprezy swoją „cegiełkę”, może poczuć się prawdziwym Mikołajem i udowodnić, że dzieło dobrego świętego z Miry to nie bajka, lecz rzeczywistość.

6 grudnia tereny rekreacyjne w Kaniowie zapełniły się całymi rodzinami niecierpliwie czekającymi na przybycie mikołajowego orszaku. Prezes stowarzyszenia „Z Sercem na Dłoni” Jerzy Zużałek powitał uczestników i zaprosił do wspólnego odliczania poprzedzającego rozświetlenie pięknie udekorowanej choinki. Wkrótce potem w asyście różnorakich pojazdów – jedno – i dwuśladowych – nadjechał sam Święty Mikołaj. Razem z pomocnymi elfami, reniferem i resztą wspaniałej załogi rozdał przygotowane paczki i pozował do zdjęć, ponadto poprowadził losowanie pluszaków. Fotografię można było wykonać poza tym z Minionkiem lub uśmiechniętą Choinką; z kolei druhowie OSP Kaniów z prezesem Grzegorzem Owczarzem na czele udostępnili do oglądania swój wóz bojowy. Atrakcji zatem przygotowano mnóstwo – i trzeba za ten wysiłek pokłonić się nisko organizatorom spotkania i fundatorom upominków.

DSCF1031DSCF1022DSCF1039DSCF1040Tekst: Sławomir Lewczak
Do góry