Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Horror w Bestwince, remis w Bestwinie, przegrana Kaniowa

17. 11. 12
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 5134

KS Bestwinka podejmował czwartego w tabeli Sokoła Hecznarowice. Prowadzona przez Tomasza Zużałka drużyna wybiegła na boisko w mocno przetrzebionym składzie, na dodatek w trakcie rozgrzewki kontuzji doznał Przemysław Stasica i musiał go już na wstępie zastąpić zawodnik z ławki rezerwowych, która tym sposobem z trzech zawodników skurczyła się do dwóch. Gra KS Bestwinka bez wspomnianego Przemysława Stasicy oraz Bartosza Prymuli zupełnie się nie układała, na dodatek zawodnicy popełniali mnóstwo indywidualnych błędów. W 40 minucie pierwsze trafienie zaliczyli goście a 13 minut po przerwie zrobiło się już 0:2. Warto przypomnieć, że ostatnią porażkę drużyna z Bestwinki odniosła na własnym boisku 13 sierpnia ubiegłego roku.
W 72 minucie zawodnik Sokoła Hecznarowice, Rafał Tlałka, za zagranie ręką przed własnym polem karnym zobaczył drugą żółtą kartkę, co oznaczało kartkę czerwoną i opuszczenie boiska. Gospodarze zwietrzyli swoją szansę i ruszyli do ataku. Właśnie do takiej gry, jak w ostatnich 20 minutach przyzwyczajeni byli kibice. Najpierw w 79 minucie celnie uderzył Bartosz Adamowicz, następnie do remisu w 85 minucie doprowadził Paweł Olek, a trzy punkty zapewnił kapitalną główką w 93 minucie Maciej Skęczek. Ostatnie dwie minuty, bo sędzia, przedłużył mecz o 5 minut z uwagi na ciągłe i teatralne opóźnianie wznowień przez zawodników Sokoła, znów należało do gości, ale nie byli oni w stanie odebrać punktów gospodarzom i tym sposobem KSB przedłużył swoją serię meczów bez porażki na własnym boisku.
18 listopada KSB zagra zaległy mecz z KS Międzyrzecze i wtedy okaże się, czy zostanie mistrzem jesieni, czy zajmie drugie miejsce za LKS Pionier Pisarzowice.
Zajmujący 2 miejsce w lidze okręgowej, LKS Bestwina, grał z bardzo dobrze spisującym się w ostatnim czasie beniaminkiem, KS Czarni Jaworze. Zawodnicy obu drużyn nie uraczyli kibiców żadną bramką. W spotkaniu wicelidera z czwartym Jaworzem żadna ze stron nie znalazła sposobu na pokonanie defensywy rywala. Goście ostatnie 30 minut grali w osłabieniu, czego nie zdołali wykorzystać gospodarze.
Bestwina, pomimo straty dwóch punktów, pozostaje na pozycji drugiej, z przewagą pięciu oczek nad Błyskawicą Drogomyśl.
W Kaniowie, naprzeciw LKS Przełom Kaniów stanęła jedenastka KS Soły Kobiernice. Już od 2 minuty prowadzili goście, by po kolejnych 5 minutach podwyższyć je na 0:2. W 13 minucie Kamil Góra zdobył bramkę kontaktową, w 57 minucie do remisu doprowadził Dominik Domka, ale kolejne dwie bramki znów zdobyli goście. Dominik Domka jeszcze raz trafił do bramki Soły i zrobiło się 3:4, ale w 93 minucie piątego gola zdobyli goście i mecz zakończył się wynikiem 3:5. Przełom Kaniów zakończył rundę jesienną na 6 pozycji.

Zdjęcia: Szymon Szwajkowski

Do góry