Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Sołtys chce kontroli miejsc "dzikich spotkań"

14. 02. 15
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 2918

Za www.region.info.pl:

Na lutowej sesji Rady Gminy Bestwina stawił się zastępca komendanta miejskiego w Bielsku - Białej podinsp. Jarosław Mańdok oraz komendant posterunku policji w Czechowicach - Dziedzicach podinsp. Zbigniew Gacek. Wystąpienie pierwszego z nich było częścią raportu o stanie bezpieczeństwa w gminie.

Mańdok poinformował radnych, że w ubiegłym roku na terenie gminy odnotowano 581 zdarzeń. Wśród nich było 87 zgłoszonych przestępstw kryminalnych. W 2013 r. na tym obszarze nie odnotowano ani jednego rozboju. Jeśli chodzi o kategorię "kradzież z włamaniem", to na terenie Bestwiny miało miejsce 10 takich przypadków, w Kaniowie w ogóle, w Janowicach-2 i w Bestwince 3 przypadki. Jedyna kradzież samochodu w ciągu minionego roku miała miejsce na terenie sołectwa Bestwina. Po jednym zniszczeniu mienia odnotowano na terenie Bestwiny, Kaniowa i Janowic. Jeśli chodzi o pobicia i bójki, to na terenie całej gminy doszło do jednego takiego zdarzenia. Kradzieże z włamaniem były dokonywane dwukrotnie na terenie Janowic i trzykrotnie w Bestwince.

Wśród 581 zdarzeń, policjanci odnotowali 325 interwencji, z czego w ruchu drogowym było ich aż 169. Były to najczęściej kolizje drogowe. W Kaniowie doszło do 20 kolizji drogowych, 5 wypadków drogowych i zatrzymano 3 kierowców po użyciu alkoholu oraz 4 kierujących w stanie nietrzeźwości, jak również odnotowano trzy przypadki blokowania przejazdu. Domowe i publiczne interwencje miały miejsce 82 razy. Łącznie na terenie tego sołectwa zarejestrowano 152 zgłoszenia.

W Bestwince przeprowadzono 40 interwencji domowych i publicznych oraz 12 w ruchu drogowym. Zgłoszono 8 przestępstw kryminalnych i wykroczeń. Aż w siedmiu przypadkach były to kolizje drogowe. W Janowicach natomiast odnotowano 84 zdarzenia, z czego 54 przypadki stanowiły interwencje domowe i publiczne oraz odnotowano 19 interwencji drogowych.  Najwięcej zdarzeń, bo 279, odnotowano w sołectwie Bestwina. Komendant podkreślał, że nie jest to wcale duża ilość, ponieważ tylko w Bielsku-Białej takich zdarzeń  notuje się w granicach 90-130 na dobę.

W części poświęconej dyskusji na temat raportu, radna Maria Maroszek pytała Mańdoka o możliwości zwalczania zjawiska łamania przepisów ruchu drogowego przez motocyklistów, którzy jej zdaniem stanowią dużą uciążliwość dla mieszkańców gminy. – Łamią oni nagminnie przepisy i w godzinach nocnych hałasują na ulicach. Jakie są możliwości zatrzymania kierujących tymi pojazdami? – pytała radna. Mańdok tłumaczył, że zatrzymanie i kontrola pojazdów musi odbywać się w warunkach bezpieczeństwa, zarówno dla kierujących jak i mundurowych. Niemniej zapewniał, że policja podejmuje niezbędne działania, by przeciwdziałać zjawiskom, o których mówiła radna. Problem przekraczania dopuszczalnej prędkości na ulicach Kaniowa poruszył sołtys tej miejscowości, Marek Pękala. Zgłosił również, że na ulicach jego sołectwa samochody ciężarowe nie przestrzegają ograniczeń tonażowych. Wnosił też o częstsze kontrole "dzikich miejsc spotkań młodzieży", a chodziło mu konkretnie o tereny wokół kortów tenisowych i okolice ośrodka sportów wodnych. Zaproponował również, aby w opustoszałym budynku na dworcu PKP stworzyć zamiejscowy posterunek policji.

Natomiast radny Łukasz Furczyk poruszył problem palenia śmieci przez mieszkańców gminy oraz nielegalnego składowiska odpadów niebezpiecznych w Kaniowie, którego usunięcie było kosztowne i obciążyło budżet gminy. Ponadto prosił o częstsze wizyty mundurowych w okresie letnim na drodze dojazdowej do ośrodka sportów wodnych w Kaniowie. Dochodzi tam do blokowania ruchu przez niewłaściwie zaparkowane samochody, co może uniemożliwić dojazd służb ratunkowych. Prosił też o większe siły policyjne podczas imprez masowych na terenie gminy. Mańdok zakomunikował, że większe siły prewencyjne są regularnie kierowane na takie imprezy. - Co do spalania śmieci to nie praktykujemy takich działań. Przygotujemy informację w jaki sposób możemy działać w tym zakresie. Takie interwencje na pewno wiążą się ze sporymi nakładami finansowymi, które generują specjalistyczne badania laboratoryjne popiołów– mówił zastępca komendanta miejskiego. Jeśli chodzi o nielegalne składowisko odpadów na terenie Kaniowa, to przedstawiciele policji poinformowali, że dochodzenie w tej sprawie jest w toku. Dodali, że jest duża szansa na zidentyfikowanie właściciela "sprasowanych śmieci". Co do substancji niebezpiecznych zawartych w porzuconych beczkach, sprawa jest trudniejsza i nie rokuje zbyt dobrze.

Drugą część raportu o bezpieczeństwie w gminie, która będzie poświęcona zeszłorocznej działalności straży pożarnej, zaprezentujemy niebawem.

Do góry