Pierwsza w historii potyczka Bestwiny z Maksymilianem Cisiec, zakończyła się pewną wygraną gospodarzy. Spotkanie zostało rozstrzygnięte już w pierwszej części, po której wydawało się, że wygrana graczy Sławomira Szymali będzie okazalsza aniżeli, jak się okazało, "tylko" trzema bramkami.
Miejscowa drużyna zaczęła od bramki Bartosza Mizery w 28 minucie gry, wykorzystał on rzut karny podyktowany po faulu bramkarza gości w polu karnym na Szymonie Skęczku. Po sześciu kolejnych minutach gry, piłkę do bramki skierował Szymon Skęczek, a w 44 minucie, ten sam gracz, ustalił wynik spotkania.
W drugiej połowie przewaga gospodarzy trwała w najlepsze, jednak nie byli oni w stanie zdobyć kolejnych bramek. Świetnych sytuacji nie wykorzystali między innymi Skęczek, Włoszek czy Pokusa (ten ostatni nie zdołał trafić do pustej bramki), oraz Szypuła, który trafił w poprzeczkę bramki Kupczaka.
Bestwina, dzięki pewnej wygranej, awansowała na miejsce ósme, spychając swojego sobotniego rywala na miejsce dziewiąte.

LKS Bestwina: Kudrys Mateusz, Drobisz Paweł, Droździk Mateusz, Gołąb Marcin, Maciążka Mateusz  (70' Pokusa Damian), Mizera Bartosz, Żurek Wojciech, Kalamus Grzegorz (60' Szypuła Kamil), Małaczek Mateusz, Włoszek Mateusz, (80' Puczka Patryk), Skęczek Szymon