Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Znalezione w sieci - chwalą nasze biblioteki

12. 11. 19
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3885

Bestwina: regał na siedem półek już nam nie wystarcza

II miejsce. W podbeskidzkiej Bestwinie z oferty bibliotek (gminnej i jej trzech filii) korzysta co trzeci mieszkaniec. To ponad 3 tysiące czytelników na blisko 11 tys. osób. (Źródło: www.ekonomia24.pl)

Zdjęcie z uroczystości wręczenia dyplomów i wyróżnień można zobaczyć TUTAJ

Wysoki jest też wskaźnik liczby wypożyczonych książek na osobę – 19 książek w ciągu roku. To wynik imponujący, ale nie jest zaskoczeniem. Bestwińska biblioteka od lat jest nagradzana za sukcesy w rozwoju placówki i bogaty program kulturalno-edukacyjny. Biblioteka może się także pochwalić poszerzaniem oferty książkowej (za ubiegły rok to 243 nowe woluminy na tysiąc mieszkańców). W ciągu ostatniego roku biblioteka w śląskiej Bestwinie zrobiła też wielki krok naprzód – w ubiegłym roku w rankingu „Rz" biblioteka zajęła 26. miejsce, teraz – drugie. W ofercie jest blisko 70 tys. książek, kolejne 2,5 tys. egzemplarzy znajduje się na różnych nośnikach elektronicznych (CD, DVD, VHS, VCD, kasetach magnetofonowych i analogowych płytach), które zbiera się tu od 11 lat. To coraz popularniejsze słowniki, encyklopedie multimedialne, dokumenty elektroniczne, filmy, muzyka, pliki internetowe, bajki oraz tzw. książki mówione.

 

Biblioteka nie odmawia przyjmowania książkowych perełek ze strychów, które przynoszą mieszkańcy. – Potrzeby czytelników są bardzo różne – mówi dyrektor Teresa Lewczak. W ubiegłym tygodniu jeden z mieszkańców przyniósł książki i dokumenty z 1920 r. Placówka gromadzi też tzw. dokumenty życia społecznego – afisze, kalendarze, plakaty wyborcze, przewodniki, fotografie, historyczne zdjęcia. Od 1987 r. prowadzi kronikę regionu na podstawie wycinków prasowych. Wielkim zainteresowaniem cieszą się książki historyczne, ostatnio kilka nowych pozycji podarował bibliotece Instytut Pamięci Narodowej.

 

I tu pojawia się kłopot. – Regały na książki zamawiamy specjalne, siedmiopółkowe, ale i to powoli przestaje nam wystarczać. Zajmujemy każdy wolny kąt, np. stanowiska internetowe, których mamy trzy, mieszczą się w korytarzu – śmieje się dyrektor Lewczak. W ostatnich latach udało się wyremontować wszystkie filie. Biblioteka w Bestwinie mieści się w przyziemiu przedszkola i jej przydałaby się rozbudowa. Dla tak małej gminy problemem są pieniądze.

Bestwina już w 2005 r. sięgnęła po pieniądze Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z programu „Ikonka" (komputery, oprogramowanie). Od tego czasu internet jest dla czytelników bezpłatny (w każdej filii są dwa stanowiska, w Bestwinie – trzy). – Komputer i internet jest coraz bardziej dostępny, więc zainteresowanie nim dzieci i młodzieży słabnie, ale to świetny czas, by nauczyć korzystania z sieci seniorów – mówi Lewczak. Od lat w bibliotece w Bestwinie organizuje się kursy obsługi komputera i Internetu dla seniorów w ramach projektu „Internet bez granic". Dzięki Fundacji Orange jest bezpłatny.

Biblioteka słynie w powiecie z ciekawych pomysłów kulturalnych i edukacyjnych – spotkania z podróżnikami, pisarzami, rysownikami, dziennikarzami. Organizuje konkursy i wystawy, przy bibliotekach w Kaniowie i Bestwince działają Kluby Moli Książkowych, warsztaty fotograficzne i rękodzielnictwa artystycznego.

Opinia:

Teresa Lewczak, Dyrektor Gminnej Biblioteki w Bestwinie

Biblioteki muszą się zmieniać, bo zmienia się świat, ale nie powinny zapominać, że nadal ich najważniejszym celem powinno być propagowanie czytelnictwa, promocja książek. My właśnie na to kładziemy największy nacisk. Ale czytelnictwo to nie tylko książka tradycyjna, to przecież dziś audiobook czy encyklopedie multimedialne. Ważne, by nowocześnie zarządzać biblioteką – stąd katalog online, gdzie czytelnik może sprawdzić dostępność książki, filmy i muzyka na DVD, CD, zbiory obcojęzyczne i regionalne perełki, które przynoszą nam mieszkańcy. Szukamy sposobów, by przyciągnąć czytelników do naszych bibliotek, także tych najstarszych, stąd projekt „Internet bez granic", na który przychodzą nawet 80-latki.

Do góry