Zastanawiając się nad systemem i harmonogramem rozgrywek nie przypuszczałem, że rozgrywanie w jednym dniu meczu i rewanżu doda lidze takiego smaczku.
W 2, 3 i 4 rundzie uczestniczą po dwie pary drużyn i rozgrywają na przemian swoje mecze. Taka przerwa to znakomita okazja do analizy swoich błędów, a obecność przeciwników na ławce obok powoduje ogromną mobilizację. Czasem tego zrywu starczało tylko na jednego seta(Ale O Co Chodzi), a w drugim wypadku na cały rewanż(Orly Adama).
W stosunku do roku poprzedniego widać bardzo duży postęp w grze drużyn. Nastąpiły również zmiany, oczywiście na lepsze, w ich składach. Volley Masters, ubiegłoroczni zwycięzcy, nie zawodzą i tym razem, prezentują bardzo wysoki poziom. Widać, że apetyt na zwycięstwo w Lidze mają Orły Adama. Ta mieszanka młodzieży z weteranami siatkarskich boisk potrafi się zmobilizować do wysokich, jak zresztą na orły przystało, lotów i wygrać z każdym.
Golden Boys – Ale O Co Chodzi 2:0 (26:24; 25;15)
Volley Masters – Orły Adama 2:0 (25;21; 25:12)
Golden Boys – Ale O Co Chodzi 2:1 (22:25; 25:19; 15:6)
Volley Masters – Orły Adama 0:2 (18:25; 20:25)

W sobotę, 5 marca, zagrają:
Ale O Co Chodzi - Volley Masters
Wioślarze Widmo - Golden Boys