Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Przegrana LKS Bestwina z Rotuzem

25. 11. 09
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 318
Istny rollercoaster emocji przeżyli widzowie meczu LKS-u Bestwina z Rotuzem Bronów. Mecz dostarczył wszystkiego, co w futbolu najlepsze!
Na dużej intensywności, mimo trudnego terenu, toczył się od początku mecz LKS-u z Rotuzem. W 4. minucie dobrą akcję przeprowadził Kamil Szary, po podaniu którego uderzał Daniel Feruga. Górą był jednak bramkarz gospodarzy. W 10. minucie padła pierwsza bramka w tym meczu. Faulowany przez golkipera drużyny z Bestwiny był Kacper Wizner, a z 11. metrów nie pomylił się Szary. Bronowianie poszli za ciosem.
Minuta 31. - Rotuz prowadził 2:0. Goście świetnie rozegrali rzut rożny, Wizner dograł do Szarego, który oddał strzał na bramkę. Bramkarz LKS-u odbił piłkę, dopadł do niej Jakub Mencnarowski i umieścił ją w siatce. Chwilę później Rotuz zdobył trzecią bramkę. Po raz kolejny sędzia wskazał na 11. metr, znów po faulu na Wiznerze. Szary i tym razem skutecznie trafił z “wapna”. To nie był jednak koniec emocji. W 44. minucie czerwoną kartkę ujrzał Patryk Strzelczyk i Rotuz miał korzystny wynik, ale musiał grać w “10”. LKS w końcówce pierwszej połowy zagrał odważniej w ofensywie, z czego narodziła się próba Wojciecha Wilczka. 
Druga połowa świetnie rozpoczęła się dla LKS-u. W 47. minucie Kacper Gawor skutecznym “szczupakiem” zamknął dogranie ze skrzydła. Zdobyta bramka dodała animuszu ekipie z Bestwiny, choć i Rotuz próbował się odgrażać - m.in. uderzający z dystansu Feruga. Mecz nabrał rumieńców, gdy w 68. minucie LKS złapał kontakt. Z rzutu karnego trafił Damian Gacek - “11” sprokurował Mencnarowski. Obie drużyny grały w “10” od 72. minuty, gdy czerwoną kartkę ujrzał także zawodnik LKS-u, Michalak. 120 sekund później drużyna z Bestwiny miała klarowną okazję, aby wyrównać. Pojedynek “oko w oko” z Piotrem Grabskim wygrał Hubert Makowski. 
Wszelkie nadzieje miejscowych rozwiane zostały w samej końcówce. W 84. minucie Feruga w sposób iście efektowny wykorzystał sytuacje sam na sam po dograniu Mencnarowskiego i z trzech punktów cieszył się Rotuz. 
- W pierwszej połowie nie zagraliśmy dobrych zawodów. Straciliśmy bramki po błędach, ale czerwona kartka dodała nam dodatkowego bodźca. Na drugą wyszliśmy zmotywowani, kreowaliśmy szanse, ale niestety. W samej końcówce zabrakło nam koncentracji i chłodnej głowy. Po bramce na 2:4 mecz stał się wyrównany i finalnie kończymy porażką - opisuje Marcin Stefanowicz, trener LKS-u. 
LKS Bestwina - Rotuz Bronów 2:4
LKS Bestwina: Kopeć - Markiel, Matykiewicz, Wójtowicz, Gala (46' Michalak), Waliczek, Gacek, Gawor, Pietrzyk, Włodarczyk (82' Kwaśniak), Grabski
 
Do góry