Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Aktualności

20. 11. 20
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4487
Na XXIV Sesji w dniu 16 listopada Rada Gminy Bestwina przyjęła uchwały dotyczące odbioru odpadów komunalnych i utrzymania porządku i czystości w gminie Bestwina. Z ich treścią można zapoznać się tutaj:
20. 11. 20
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3837
www.sportowebeskidy.pl:
Mimo iż "na papierze" Liga Okręgowa Bielsko-Tyska w rundzie jesiennej dobiegła końca, to jednak do odrobienia wciąż są zaległe mecze. Jeden z nich w nadchodzący weekend kreśli się iście ciekawie. W derbach gminy LKS Bestwina podejmie Przełom Kaniów. Spotkanie to zapowiadamy wraz z prezesami obu klubów. 
Grzegorz Wieczorek (prezes Przełomu Kaniów): Do meczu przystępujemy w dobrych nastrojach. Zespół ostatnimi czasy notuje niezłe wyniki, co jest owocem dobrej frekwencji na treningach. Co do samego meczu, na pewno jest on bardzo prestiżowy. Jak wiadomo, nie ma to spotkanie większej stawki jeśli chodzi o dorobek punktowy, lecz derby to zawsze derby - jedno z najważniejszych spotkań w trakcie sezonu i nikt nie chce go przegrać. W minioną sobotę w naszej drużynie zadebiutował Bartłomiej Konieczny i inni zawodnicy pozytywnie go przyjęli. Jest to normalny facet, nie gwiazdorzy i stąd też większa frekwencja na zajęcia. Reasumując, do konfrontacji z LKS-em przystępujemy w optymistycznych nastrojach i spodziewam się przyjacielskich derbów, bez niezdrowej atmosfery. 
Tomasz Miroski (prezes LKS-u Bestwina): To, co chcieliśmy osiągnąć jesienią udało nam się się spełnić. Mimo problemów z chorobami weszliśmy do czołowej "4". Przed nami jednak derby, bardzo prestiżowe spotkanie. Na pewno Przełom jest ambitną drużyną i będzie chciał pokazać, że nie jest na straconej pozycji. Klub z Kaniowa poczynił także spore wzmocnienia, o czym świadczy pozyskanie Bartka Koniecznego, którego kojarzę jeszcze z czasów, jak byłem kierownikiem grup młodzieżowych w Podbeskidziu. Zagramy to spotkanie w Czechowicach, na boisku ze sztuczną nawierzchnią. To może być mały plus dla Przełomu, który pewnie zagra w niskim pressingu, a na takim placu gry łatwiej się bronić. 
Podzielam opinię prezesa Przełomu, relacje między naszymi klubami są bardzo dobre i również spodziewam się derbów w przyjacielskiej atmosferze, gdyż takie takie też są relację na linii Przełom-LKS Bestwina. Naprawdę fajnie nam się współpracuje na różnych płaszczyznach.
Sobota, 21 listopada, godz. 13.00, boisko ze sztuczną nawierzchnią przy MOSiR w Czechowicach-Dziedzicach.
 
KS Bestwinka również rozegra mecz derbowy, ale z sąsiadami zza Łękawki, LKS Pasjonat Dankowice. Sobota, 21 listopada, początek o godz. 13.30.
20. 11. 15
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3907

Pod koniec jesiennej rundy do kaniowskiego „Przełom” dołączyło dwóch zawodników: mający w swoim piłkarskim życiorysie 105 występów w ekstraklasie, grający na pozycji obrońcy, Bartłomiej Konieczny (TS Podbeskidzie Bielsko-Biała, Widzew Łódź, Polonia Warszawa) oraz pochodzący z Ukrainy Volodymyr Zavadka, zawodnik występujący na pozycji napastnika. Niedawno ukończył 35 lat, a 2 lata temu zakończył występy w klubie FC Buzora Irshava (odpowiednik polskiej 2 ligi), gdzie grał przez kilka sezonów. Wcześniej występował w niższej lidze w klubach FC Siltse, FC Dubrowka i FC Żółkiew, gdzie odznaczał się bardzo dobrą skutecznością pod bramką rywali. Na co dzień jest mieszkańcem Bielska-Białej i prowadzi własną działalność gospodarczą.
Bartłomiej Konieczny, mimo iż został zgłoszony do rozgrywek 26 października, zadebiutował dopiero teraz, a to za sprawą kontuzji, której nabawił się w czasie treningu. I trzeba powiedzieć, że był to wymarzony debiut, ponieważ zdobyta przez niego z rzutu wolnego bramka, dała LKS Kaniów upragnione zwycięstwo z Sokołem Wola.
– Pierwsza połowa tego spotkania minęła bez żadnych sytuacji. Podobnie zresztą było w drugiej połowie. Nie był to ładny dla oka mecz, ale najważniejsze, iż udało nam się przechylić szalę wygranej na naszą stronę. W mojej opinii zasłużenie – mówił Wiesław Kucharski, trener ekipy z Kaniowa.
LKS Kaniów – Sokół Wola 1:0
LKS Kaniów: Twardowski - Siwek, Konieczny, Czulak, Jarosz, Góra (87' Nazim), Faruga (46' Grygierzec), Ćwiek (75' Kubies), Ciućka, Jurczyga (65' Zavadka), Ryszka (70' Woźniak)

LKS Bestwina podejmował na własnym boisku Piasta Bieruń Nowy. Ze względów zdrowotnych zabrakło dziś na ławce trenerskiej LKS-u Sławomira Szymali. Zastępował go były prezes i zawodnik, Wojciech Lisewski, i tak ocenił spotkanie: – Zawodnicy postarali się w dzisiejszym meczu. Myślę, że trener Szymala będzie zadowolony z tego wyniku.

Czytaj więcej
20. 11. 13
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3365

K B BPrzed nami ostatnia kolejka jesiennej rundy rozgrywek o mistrzostwo ligi okręgowej V gr. B – Bielsko – Tychy. W weekend 14/15 listopada nasza drużyny zagrają:
18 kolejka:
14.11    LKS Sokół Wola - LKS Przełom Kaniów 13:30
14.11    LKS Bestwina - KS Piast Bieruń Nowy 13:30
15.11    KS Bestwinka - LKS Ogrodnik Cielmice 13:30
Rozegranie ostatniej kolejka nie oznacza, że drużyny nie wybiegną już w listopadzie na boisko. Muszą tak zrobić, ponieważ mają do odrobienia zaległości powstałe w związku z zagrożeniem epidemiologicznym, i tak:
21.11    KS Bestwinka - LKS Pasjonat Dankowice 13:30
21.11    LKS Bestwina - LKS Przełom Kaniów 13:30
28.11    MKS Lędziny - LKS Bestwina 13:30
Wszystkie mecze rozgrywane bedą bez udziału publiczności.

Weryfikacja zawodów - Klasa okręgowa gr. 2:
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego postanowiła zweryfikować zawody PIAST BIERUŃ – KS Bestwinka (przerwane w 94 min przy wyniku 1:1) z dnia 24.10.20. na wynik 0:3 w.o., 3 pkt na korzyść drużyny KS Bestwinka.
Podstawa prawna: „Regulamin ramowy rozgrywek w piłkę nożną” § 43 ust.1 pkt 16.)

20. 11. 12
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3953
IMG 0954IMG 0955IMG 0957 2Znacie Adama Borowicza? Nie? To będzie okazja poznać go bliżej, ponieważ jeden z odcinków popularnego programu „To je Borowicz” kręcony był w Kaniowie, a „bohaterem” był oczywiście kaniowski karp królewski. Obecnie realizowana seria nosi tytuł „Co je Borowicz na Śląsku?”
Adam Borowicz - Ślązak z krwi kości. Uwielbia odkrywać ciekawe miejsca i nowe smaki. Rozgłos zdobył dzięki internetowej serii „Jestem Borowicz”. Zarabiał wtedy jeszcze na chleb jako budowlaniec, ale gotowanie od lat było jego wielką pasją. Kulinarnego bakcyla złapał w dzieciństwie, a pierwszą nauczycielką tej trudnej sztuki była babcia.  
Medialny potencjał Adama szybko dostrzeżono w Telewizji Polskiej. Wielokrotnie gościł w popularnym paśmie „Pytanie na śniadanie”. Natomiast od trzech sezonów prowadzi niezwykle popularny program „To je Borowicz. Podróże ze smakiem”, w którym zabiera widzów w różne zakątki świata. Program emitowany jest w TVP2, na regionalnych antenach TVP3 oraz na kanałach TVP HD, TVP Rozrywka i TVP ABC.
Adam Borowicz jest dwukrotnym laureatem „Osobowości Roku”, przyznawanej przez Czytelników „Dziennika Zachodniego” - największej i najpopularniejszej gazety na Śląsku. Został doceniony w kategorii „Kultura” za promowanie śląskiej gwary.
Co Je Borowicz na Śląsku?
Już niebawem nowy program w Telewizji Kuchnia+, we współpracy ze ŚLĄSKĄ ORGANIZACJĄ TURYSTYCZNĄ oraz Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego.
Poznacie:
Czytaj więcej
20. 11. 12
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3745

Triumfując w derbowej potyczce w Kaniowie pewność gry w grupie mistrzowskiej zyskać mogli piłkarze Pasjonata.
Nieoczekiwanie jednak dankowiczanie napotkali na problemy, co znamienne po raz drugi w obecnym sezonie solidnie męcząc się w konfrontacji z outsiderem. W dużej mierze sami byli sobie winni takiego stanu rzeczy, marnując doskonałe okazje na otwarcie wyniku w początkowym kwadransie. Po kilkunastu sekundach od startu Błażej Cięciel w idealnej sytuacji uderzył niedokładnie. Z kolei w minutach 6. i 13. słupek bramki Przełomu stemplowali odpowiednio główkujący Mateusz Mazur i mierzący z dystansu Adrian Szary.
Zmarnowane szanse dotkliwie się na podopiecznych Artura Bierońskiego zemściły. W 14. minucie Kornel Ryszka odegrał na 16. metr do Krzysztofa Kocierza, który zaskoczył Dominika Krausa. Jeszcze większym szokiem było trafienie Kamila Góry. Pomocnik beniaminka zdecydował się na śmiały strzał z niemal 40-metrowej odległości, „pakując” futbolówkę za plecy bramkarza gości z Dankowic, którzy długo przy takim obrocie zdarzeń nie mogli dojść do głosu...

Czytaj więcej
20. 11. 11
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3779
Z okazji Narodowego Święta Niepodległości Bielskie Starostwo Powiatowe przygotowało specjalny teledysk, w którym kilka zespołów z powiatu bielskiego śpiewa wspólnie Mazurka Dąbrowskiego w ramach ogólnopolskiej akcji "Niepodległa do hymnu".
O godz. 18.30 w Aktualnościach TVP 3 zostały wyemitowane fragmenty tego teledysku zrealizowanego wraz z zespołami: "Pisarzowianki", Włóczykije, Regionalny Zespół Pieśni i Tańca "Bestwina", Zespół Regionalny "Jasieniczanka", Porąbczanie oraz Big Band SILESIA. Można go zobaczyć poniżej:

20. 11. 11
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3736
Bardzo ubolewała nad faktem, że w Kaniowie nie było gdzie zapalić znicza we Wszystkich Świętych tym, którzy w niewyjaśnionych okolicznościach zginęli podczas wojen. Sama straciła męża i zainspirowała mieszkańców, by swoim poległym bliskim wybudowali i zadedykowali pomnik Ofiarom Wojen i Nienawiści.

Anna Kóska, prawdziwa kobieta-orkiestra, szybko i sprawnie doprowadziła do tego, że dziś kaniowianie mogą uczcić pamięć swoich bliskich poległych w wojnach. Na początek budową obelisku zainteresowała ówczesnych księży kaniowskiej parafii: ks. Ferdynanda Bohaczyka, ks. Józefa Ślazyka i ks. Józefa Jaska. W ogłoszeniach parafialnych (27.10.1991 r.) ks. proboszcz Józef Jasek pisał, że dziękuje Annie Kósce i jej synowi Kazimierzowi za kolejne środki na budowę. „Pomnik będzie obejmował treścią wszystkich naszych parafian, którzy zginęli w czasie I lub II wojny światowej czy to w walkach na terenie naszej ojczyzny, czy z dala od kraju, czy też w różnych obozach na wschodzie, czy zachodzie. Chcemy złożyć w tym pomniku nasz hołd również tym, którzy zginęli już po wojnie na skutek różnego rodzaju politycznych czy innych porachunków” – informował parafian.

Już 5 czerwca 1992 roku ksiądz ogłosił: „W minionym tygodniu został wzniesiony pomnik pamięci ofiar wojny i walki o niepodległość naszej Ojczyzny. Nie jest cały gotowy. Na cokole pomnika będzie umieszczony krzyż Virtuti Militari, a na podstawie będzie zamontowana urna z ziemią upamiętniającą martyrologię poległych ludzi. Bryła pomnika została zaprojektowana przez p. Mieczysława Furczyka, a rzeźba tablic pomnikowych przez p. Jadwigę Zuber. Całość powinna być gotowa na Wszystkich Świętych”. – I tak też było, uroczystą mszę świętą odprawili ks. proboszcz Józef Jasek i ks. prałat Henryk Satława w dniu Wszystkich Świętych 1992 roku. Pomnik Ofiarom Wojen i Nienawiści stanął na kaniowskim cmentarzu parafialnym (sektor L, nr 1) – przypomina Michał Kobiela, badacz lokalnej historii z Kaniowa, który zebrał informacje o rodzinnych dziejach Anny Kóski.

Więcej czytaj: https://beskidzka24.pl/jak-anna-koska-w-kaniowie-pomnik-budowala/

20. 11. 09
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3447
O ważne punkty, bo liczące się w kontekście gry w grupie spadkowej, przyszło piłkarzom z Bestwinki rywalizować z Sokołem Wola.
Gospodarze byli faworytem potyczki i być może właśnie ta optyka sprawiła, że nie zagrali „na maksa”. A to określenie możliwie delikatne. – Nie ma się co nad tym meczem rozwodzić. Zagraliśmy słabo, bardzo słabo. Po tak prostych błędach, jakie popełnialiśmy nie da się poważnie myśleć o zwycięstwie – zaznacza Tomasz Duleba, szkoleniowiec ekipy z Bestwinki, która przeciwnikowi po upływie 90. minut uległa. – Gościom należą się pochwały. Młoda, ambitna drużyna zagrała bez żadnych kompleksów i zasłużenie wygrała – dodaje trener beskidzkiego reprezentanta.
Piłkarze KS Bestwinka błędy istotnie popełniali liczne, ale też przegrać wcale nie musieli. Zwłaszcza, że 2-krotnie mieli w zanadrzu prowadzenie. Od 3. minuty miejscowi przeważali, gdy Bartosz Adamowicz popisał się skuteczną dobitką od poprzeczki. W 42. minucie ten sam pomocnik zespołu z Bestwinki wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Sokoła. Premierową połowę zwieńczył Sebastian Bieńko, który bezpośrednio z rzutu wolnego z pomocą słupka wcelował do „sieci”. Po powrocie na murawę fetowali już wyłącznie zawodnicy z Woli. W 51. minucie wyrównali po „11” sprokurowanej przez Amadeusza Golika. Losy meczu na swoją korzyść przechylili zaś w 80. minucie, niefrasobliwość defensywy gospodarzy wtórnie karząc.
KS Bestwinka - Sokół Wola 3:4
KS Bestwinka: Golik – Bieńko, Dawidek (62' Bł.Danielczyk), Kosmaty, Willmann, B.Adamowicz, Wróbel, Duda, Ba.Danielczyk (46' Adamski), Skęczek, Wydmański
 
W środę, 11 listopada, zagrają drużyny LKS Kaniów i KS Bestwinka, LKS Bestwina przeniósł swój mecz z MKS Lędziny na niedzielę, 29 listopada. Mecze odbywają się bez udziału publiczności.
20. 11. 06
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3821
Wczoraj zapadły istotne decyzje dotyczące weryfikacji kar z meczu między KS-em Bestwinka a Piastem Bieruń Nowy.
Przypomnijmy, sprawa dotyczyła spotkania między KS-em a Piastem, które przebiegało w nerwowej atmosferze. W 92. minucie Szymon Tomala otrzymał czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie. Schodząc z boiska do szatni Tomala natrafił na jednego z miejscowych widzów, który sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość – powalając zawodnika ekipy gości ciosem z pięści w twarz.
Tomala za swoje zachowanie otrzymał 4 mecze zawieszenia i decyzja ta została podtrzymana na wczorajszym posiedzeniu komisji dyscypliny podokręgu Tychy. Znacznie surowsza kara została z kolei wymierzona w klub z Bierunia Nowego, który nie dopilnował należytych obowiązków, dotyczących organizacji meczu. Piast musi zapłacić karę pieniężną w wysokości 3000 zł oraz nie może do 30 czerwca 2021 r. organizować spotkań z udziałem publiczności.
"Na sucho" nie uszedł również sprawca całego wydarzenia. Jak wczoraj poinformowaliśmy kibic, który uderzył Tomalę jest na co dzień zawodnikiem Podlesianki Katowice. Za to co zrobił nie będzie mógł występować w żadnych rozgrywkach przez 2 lata oraz zobligowany jest do zapłacenia kary pieniężnej w wysokości 300 zł.
Źródło: www.sportowebeskidy.pl