Kolejnym stałym punktem było losowanie stanowisk, po czym zawodnicy udali się na swoje miejsca i rozpoczęło się nęcenie oraz rozkładanie sprzętu.
Zawody na „Oczku” nigdy nie kończyły się jakimiś spektakularnymi wynikami, tutaj raczej królował zawsze sumik, a jest to ryba, które nie waży zbyt wiele.
Najwięcej na wagę położył Janusz Niemiec – 2,28 kg (a przypomnę, że Janusz np. w czasie zawodów na akwenach 2 i 6 złowił 30 karpi na łączną wagę 47,14 kg). Drugie miejsce przypadło Jackowi Januszowi – 1,70 kg, trzecie Arturowi Dorobiszowi – 1,58 kg, czwarte Kazimierzowi Łątce – 1,30 kg, piąte Wacławowi Ryszce – 1,05 kg, szóste – Dawidowi Wójcikowi – 1,03 kg.
Chociaż jedną sztukę udało się złowić 28 wędkarzom. Puchary najlepszym zawodnikom wręczali prezes Roman Sas i wiceprezes Dominik Malinowski.
Po zakończeniu zawodów można się było posilić wyśmienitą golonką i schłodzić gardła różnego rodzaju napojami.