Drukuj

Relacja z Zawodów Sportowo-Pożarniczych OSP Powiatu Bielskiego - Rudzica, 4 października 2025 r.

25. 10. 04
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 823
W sobotę, 4 października, w malowniczo położonej Rudzicy w gminie Jasienica odbyły się Zawody Sportowo-Pożarnicze Ochotniczych Straży Pożarnych Powiatu Bielskiego. 
Piękna, słoneczna pogoda i doskonała organizacja sprawiły, że wydarzenie przyciągnęło licznych uczestników i kibiców z całego regionu.
W zawodach wystartowali mistrzowie i wicemistrzowie zawodów gminnych z ubiegłego roku – w sumie 22 drużyny: 9 w grupie kobiet i 13 w grupie mężczyzn. 
Gminę Bestwina reprezentowały drużyny OSP Kaniów i OSP Bestwinka, którym gorąco kibicowali: wójt Grzegorz Boboń, który nie krył dumy z zaangażowania swoich druhów i druhen, komendant gminny OSP i radny Rady Gmina Bestwina Grzegorz Owczarz, prezes Zarządu Gminnego OSP Zygmunt Łukoś, najlepszy sternik w Polsce wodniackich drużyn OSP Jarosław Bieroński oraz liczne grono kibiców z Bestwinki i Kaniowa, co można zobaczyć na zdjęciach - TUTAJ.
Gospodarzem zawodów był Komendant Miejski PSP w Bielsku-Białej bryg. Roman Marekwica w towarzystwie prezesa Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Bielsku-Białej druha Stanisława Nycza oraz wójta gminy Jasienica Janusza Pierzyny, pełniącego jednocześnie funkcję wiceprezesa Zarządu Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP.
Komendant Miejski PSP w Bielsku-Białej bryg. Roman Marekwica po otwarciu zawodów i powitalnych słowach wygłoszonych przez wójta gminy Jasienica Janusza Pierzynę, wręczył pamiątkowe medale z okazji 30 rocznicy utworzenia Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego władzom samorządowym oraz poprzednim komendantom Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej. 
Niezmiernie cieszy, że takie wyróżnienie odebrał wójt gminy Bestwina, Grzegorz Boboń.
Sportowa rywalizacja i strażacki duch walki

Zawodnicy mierzyli się w dwóch konkurencjach: sztafecie pożarniczej 7 x 50 m z przeszkodami oraz ćwiczeniu bojowym. Obie konkurencje wymagały nie tylko kondycji i precyzji, ale także perfekcyjnego zgrania całego zespołu. Nie da się odnosić sukcesów bez ciągłych ćwiczeń, treningów, dbałości o sprzęt i podnoszenia swoich umiejętności.
W sztafecie każdy zawodnik miał do pokonania 50-metrowy odcinek i wykonanie określonego zadania – m.in. podłączenie węży, pokonanie płotka lekkoatletycznego, przeskoczenie 2-metrowego rowu, bieg slalomem czy przejście po równoważni. Kluczowa była precyzja przekazania prądownicy w strefie zmiany oraz trzymanie się wyznaczonego toru – każdy błąd skutkował punktami karnymi.
Na bieżni było wszystko – emocje, poślizgnięcia i spektakularne upadki, które pokazywały, jak cienka jest granica między doskonałym biegiem a utratą cennych sekund. Szczególnie równoważnia dała się we znaki kilku zawodnikom – niektórzy poślizgnęli się na zbyt szybko pokonywanej belce, inni w ostatniej chwili odzyskiwali równowagę ku radości i dopingu publiczności. Na szczęście wszystkie te drobne przygody kończyły się uśmiechem i jeszcze większą wolą walki.
Nie brakowało też emocji przy przekazaniu prądownicy oraz trzymaniu się wyznaczonego toru – jeden nieprecyzyjny ruch w strefie zmiany potrafił zadecydować o końcowym wyniku. Każdy błąd oznaczał punkty karne, a o miejscu w klasyfikacji często przesądzały ułamki sekund
Druga konkurencja, czyli ćwiczenie bojowe, tradycyjnie przyciągnęła najwięcej uwagi widzów. Głośne okrzyki dowódców, syczące węże, tryskająca woda i zapach spalin motopompy stworzyły wyjątkową atmosferę sportowego święta.
Druhowie z niezwykłą energią budowali linie ssawne i gaśnicze, a woda – raz po raz – strącała pachołki i tarcze ku aplauzowi publiczności. Zdarzały się jednak i chwile nerwowe: źle ułożony wąż, niepewne połączenie lub mała drzemka motopompy mogły kosztować cenne punkty. 
OSP Kaniów, ubiegłoroczny mistrz powiatu, rozpoczął ćwiczenie znakomicie – linie budowali błyskawicznie, a zespół pracował jak dobrze naoliwiona maszyna. Niestety, drobny błąd przy skręcaniu węża ssawnego spowodował punkty karne, które zepchnęły ich z podium na 7. miejsce. Ale z całą stanowczością trzeba przyznać, że pobiegli znakomicie – ich tempo i technika wzbudziły uznanie sędziów i publiczności. To było MISTRZOSTWO!!! Niestety, błędy, a w zasadzie jeden, kosztują.
Drużyna OSP Bestwinka wypadła bardzo solidnie, kończąc zawody na 5. miejscu, tuż za czołówką.
Komisja sędziowska złożona z funkcjonariuszy Komendy Miejskiej PSP w Bielsku-Białej i powołana przez Komendanta Miejskiego PSP w Bielsku-Białej, a której przewodniczył bryg. Piotr Midor, na podstawie rozegranych konkurencji, tj. biegu sztafetowego na 400 metrów z przeszkodami oraz rozwinięcia bojowego ustaliła następującą kolejność miejsc:
Klasyfikacja w rywalizacji mężczyzn: 
1 OSP Kobiernice z wynikiem 102,13
2 OSP Wilkowice z wynikiem 108,06
3 OSP Hecznarowice z wynikiem 110,92
5 OSP Międzyrzecze Górne z wynikiem 117,27
5 OSP Bestwinka z wynikiem 118,57
6 OSP Czaniec z wynikiem 121,45
7 OSP Kaniów z wynikiem 124,00
8 OSP Bronów z wynikiem 126,57
9 OSP Świętoszówka z wynikiem 129,98
10 OSP Stara Wieś z wynikiem 130,30
11 OSP Kozy z wynikiem 154,69
OSP Jaworze i OSP Bystra-dyskwalifikacja 
Wśród kobiet: 
1 OSP Wilkowice z wynikiem 132,40
2 OSP Świętoszówka z wynikiem 135,85
3 OSP Pisarzowice z wynikiem 135,95
4 OSP Bujaków z wynikiem 138,33
5 OSP Kaniów z wynikiem 141,07
6 OSP Bestwinka z wynikiem 143,54
7 OSP Bronów z wynikiem 146,65
8 OSP Międzyrzecze Górne z wynikiem 161,65
9 OSP Bystra z wynikiem 218,57
Sport, integracja i doskonalenie umiejętności
Zawody sportowo-pożarnicze to nie tylko rywalizacja i widowisko dla publiczności, ale także forma szkolenia i doskonalenia umiejętności strażackich. Wymagają one precyzji, współpracy i refleksu – cech niezbędnych podczas prawdziwych akcji ratowniczo-gaśniczych.
Atmosfera w Rudzicy była niezwykle przyjazna – w duchu sportowej rywalizacji, ale i wzajemnego wsparcia między druhami i druhnami z całego powiatu. Kibice głośno dopingowali swoje drużyny, a organizatorzy zadbali o sprawny przebieg zawodów i doskonałą oprawę.
Zawody w Rudzicy pokazały, że strażacy-ochotnicy z powiatu bielskiego nie tylko są doskonale przygotowani do działań w sytuacjach zagrożenia, ale także potrafią rywalizować fair, czego dowodem jest brak zgłoszonych protestów, z pasją i zaangażowaniem.
Ćwiczenia bojowe w dużej mierze odzwierciedlają realne działania podczas akcji gaśniczych – dlatego każda minuta spędzona na zawodach to inwestycja w bezpieczeństwo mieszkańców powiatu.
Zawody te pokazały, że w szeregach OSP nie brakuje pasji, zaangażowania i hartu ducha.
Była rywalizacja, emocje, upadki i triumfy – czyli wszystko, co sprawia, że strażacki sport wciąż przyciąga coraz więcej druhen, druhów i kibiców.