W tym roku mogliśmy poznać kolejne ciekawe nazwy, np. Camele Niebieskie (hmmm, nie kojarzą się sportowo 😊), Wczorajsi (też różnie można odbierać 😊), Białe Bociany (pełnoletnim też może to się różnie kojarzyć), no i Łyk Talentu …. hmmm, ten „Łyk” jest tutaj dwuznaczny, a może to tylko ja się czegoś dopatruję 😊? Jak to mówią: „głodnemu chleb na myśli” 😊. Zdjęcia TUTAJ
W każdym razie, i to jest chyba najważniejsze, I Turniej Dzikich Drużyn o Puchar Prezesa LKS Kaniów (w poprzednich latach odbywał się w innej formule) chyba wszyscy uczestnicy potraktowali jako świetną okazję do wspólnej zabawy, integracji różnych środowisk piłkarskich, znakomite spędzenie letniego, wakacyjnego czasu, ale również sportową rywalizację, ale „bez ciśnienia”, chociaż, patrząc na wszystko z boku nie mogę napisać, że nie obeszło się „bez iskrzenia”, bo przecież tam, gdzie rywalizują ze sobą faceci (kobiety powiedzą „samce”) nie mogło obejść się bez spięć.
W każdym razie sędziowie, którzy prowadzili wszystkie mecze: Sebastian Przewoźnik, Michał Mioduchowski i Rafał Choszczyk nie musieli opuszczać terenu w obstawie policji, ich decyzje podejmowane w trakcie meczów były sprawiedliwe, więc z czystym sumieniem mogli po turnieju zasiąść z zawodnikami i posilić się kiełbaską z rożna i napojami serwowanymi przez „Bistro Czarnuszka”.
Poziom turnieju był bardzo wysoki. Praktycznie w każdym meczu naprzeciwko siebie stawali zawodnicy na co dzień grający w jednej drużynie, np. LKS Kaniów, KS Bestwinka, LKS Bestwina, a tutaj utworzyli swoje własne ekipy i chcieli wykazać jedni drugim, kto jest lepszy.
Na uznanie zasługuje, że młodzi zawodnicy bez respektu stawali naprzeciw swoich starszych kolegów, ale było też i tak, że w jednej drużynie grali ojciec z synem, jak to miało miejsce w Innym Zespole, gdzie razem grali Kacper i Wojciech Czulakowie oraz w Łyk Talentu. Tutaj ojciec – Wojciech Bawiec grając na obronie, wspierał syna Maksymiliana i jego pozostałych młodych kolegów. No cóż, tym razem „Łyk Talentu” wystarczył do zajęcia 7 miejsca, ale wierzę i będę kibicował chłopakom, aby po „wypiciu” kolejnych „łyków”, oczywiście TALENTU, w kolejnych latach przesuwali się coraz wyżej i stanęli na podium. A na pewno swoją grą i obecnością najbardziej zaangażowanej w dopingowanie grupy kibiców zasługują na to, tym bardziej, że mają w swoich szeregach najlepszego strzelca Turnieju, Józefa Kubalę. Ponadto w przeciwnych drużynach rywalizowali ze sobą Sławomir Wróbel (Oldboje) i jego syn, Krystian Wróbel (Łyk Talentu).
Sprawami organizacyjnymi Turnieju, opracowaniem regulaminu, rozpoczęciem i zakończeniem zajmowali się Mariusz Cupriak, Andrzej Piekiełko i Sławomir Wróbel wspierani przez członków Zarządu LKS Kaniów oraz zawodników drużyny Oldbojów LKS Przełom Kaniów. Oczywiście nie zabrakło prezesa Klubu, Dariusza Jaranowskiego. Oprócz kibicowania i doglądania wszystkiego, wręczał najlepszym drużynom i zawodnikom puchary, statuetki i nagrody. Należy zaznaczyć, że oprócz LKS Przełom Kaniów głównym sponsorem Turnieju była Palarnia Kawy GRUNT, której właścicielem jest Kamil Kuczmarz, a reprezentował go brat, Krystian Kuczmarz. Posiłki dla uczestników serwowało Bistro Czarnuszka.
Dla wyłonienia zwycięzców konieczne było rozegranie na dwóch boiskach 36 meczów, niektóre z nich kończyły się dodatkowo seriami rzutów karnych.
W meczu finałowym rozgrywek Young Power pokonał Inny Zespół 2:0, a w rywalizacji o III miejsce Camele Niebiescy - Oldboje Przełom Kaniów po remisie 0:0 w rzutach karnych wygrała 2:0 drużyna Camele Niebiescy.
Najlepszym bramkarzem Turnieju został Kamil Owczarz (Inny Zespół). Warto zaznaczyć, że mecze eliminacyjne zakończył z zerowym kontem, w meczu finałowym również nie został pokonany, dopiero w rzutach karnych przyszło mu wyciągnąć piłkę z siatki.
Statuetkę dla najlepszego strzelca odebrał Józef Kubala (Łyk Talentu). Tutaj również należy dodać, że po 7 bramek miało na swoim koncie dwóch zawodników: Józef Kubala i Szymon Trybała (Young Power). Szymon Trybała odebrał więc statuetkę dla najlepszego zawodnika Turnieju (MVP).
Pełna klasyfikacja I Turnieju Dzikich Drużyn o Puchar Prezesa LKS Kaniów:
1. Young Power
2. Inny zespół
3. Camele Niebiescy
4. Oldboje Przełom Kaniów
5. Piwkorze
6. FC Drzewce
7. Łyk Talentu
8. FC Krakowska
9. Wczorajsi
10. Białe Bociany
11. Nemak
12. Dziki
Skład zwycięzców Turnieju, Young Power: Kamil Moński, Szymon Trybała, Paweł Kurowski, Szymon Kościuch, Michał Brańka, Jakub Pilarz, Łukasz Wrzeszcz, Paweł Greń.
Inny Zespół: Kamil Owczarz, Adrian Damaz, Kornel Ryszka, Szymon Skęczek, Wojciech Czulak, Kacper Czulak, Kamil Kimla, Robert Jurczyga, Ireneusz Szafran, Dawid Gola.
Jeśli Adrian Damaz, były zawodnik LKS Bestwina i LKS Kaniów, a obecnie grający w Innym Zespole mówi o zwycięzcach Turnieju, Young Power: „Zdecydowanie najlepsza amatorska ekipa na Podbeskidziu”, to musi w tym coś być.
Z kolei Young Power w komentarzu na Facebooku zamieścił taki wpis: „Serdeczne podziękowania za świetnie zorganizowany turniej! Mecze rozgrywane sprawnie i bez opóźnień, wspaniała atmosfera, znakomite nagrody i organizacja na najwyższym poziomie. Gratulacje i ukłony dla całej ekipy!”
No i na zakończenie relacji z Turnieju jeszcze wpis drużyny Oldbojów LKS Przełom Kaniów:
„IV miejsce naszej drużyny w Turnieju Dzikich Drużyn o Puchar Prezesa klubu LKS Przełom Kaniów.
4 zwycięstwa i 1 porażka w naszej grupie dała nam 2 miejsce, awans do małego finału i walkę o podium w całym turnieju.
W meczu o 3 miejsce mimo swoich szans na zdobycie gola remisujemy bezbramkowo mecz i ponownie niestety w przeciągu dwóch tygodni przegrywamy podium po rzutach karnych, w których lepsi okazali się rywale.
IV miejsce w turnieju na tle tak mocnych i młodych drużyn uznajemy za bardzo dobry wynik a przede wszystkim udział w nim i rywalizacja na wyrównanym poziomie dała nam wiele radości z gry i satysfakcji.