Drukuj

Przedstawienie charytatywne "Kopciuszek - historia prawdziwa" spotkało się z życzliwym przyjęciem i odniosło wymierny sukces

24. 03. 18
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 758
Kto z nas nie chciałby poczuć się jakby znów był dzieckiem i uwierzyć w piękno magii teatru? Taka okazja nadarzyła się w niedzielę 17 marca i nie trzeba było wyjeżdżać gdzieś daleko, do renomowanych teatrów, wystarczyło udać się do Domu Strażaka w Kaniowie, a że potrzeba przeniesienia się w magiczny świat baśni drzemie w wielu z nas, świadczył fakt, że sala pękała w szwach. Zdjęcia TUTAJ
Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom, Młodzieży i Rodzinom „Z Sercem na Dłoni” po latach przerwy spowodowanych pandemią postanowiło powrócić do wystawiania sztuk teatralnych. Po raz pierwszy takie wydarzenie miało miejsce 27 maja 2012 roku, a wystawianą sztuką była „Calineczka”. W bajkowe postacie wcieliły się wówczas powszechnie znane osoby, m.in. ksiądz Janusz Tomaszek, Artur Beniowski, Iwona Sojka, Alicja Skrudlik, Mariola Płachno, Agnieszka Binek, Dorota Kóska - Beniowska, Magdalena Augustyn, Łukasz Furczyk, Marcin Furczyk, Grzegorz Owczarz, Marek Pękala, Jerzy Zużałek i Robert Jurczyga.
W następnych latach wystawiane były: ,,W poszukiwaniu Kopciuszka” w międzynarodowej, przepraszam, w międzysołeckiej 😊 obsadzie, bo występował, np. sołtys Janowic, Stanisław Nycz, dyrektor szkoły w Janowicach, Urszula Kal, dyrektor GOK, Grzegorz Boboń, choreograf Zespołu Regionalnego, Sławomir Ślósarczyk i wielu innych mieszkańców naszej gminy i naszego sołectwa, kolejne to seria Bajki dla Dużych i Małych – „Kordonki i koronki” (grudzień 2018), w lutym 2020 „Zapach sceny”, „Wilk i zając, czyli każdy się może dogadać”.
Zarówno tamte, jak i to niedzielne przedstawienie miały charakter charytatywny.
Tym razem reżyserka, Iwona Sojka, postanowiła powrócić do „Kopciuszka” i opowiedzieć prawdziwą historię.
„Kopciuszek” to klasyczna baśń opowiadająca historię młodej dziewczyny, której matka umarła, a ojciec poślubił złowrogą macochę. Macocha i jej dwie córki traktują Kopciuszka jak służącą i nie pozwalają jej brać udziału w balu, na którym książę ma wybrać swoją narzeczoną.
Jednak dzięki pomocy dobrej wróżki Kopciuszek ma okazję uczestniczyć w balu, gdzie zachwyca wszystkich swoją urodą i wdziękiem. Książę zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia, ale Kopciuszek musi opuścić bal przed północą, przypominając sobie ostrzeżenie wróżki.
Następnego dnia książę rozpoczyna poszukiwania tajemniczej piękności, która zostawiła za sobą tylko złoty pantofelek. Dzięki swojej determinacji w końcu książę znajduje Kopciuszka i swoją miłość.
Przedstawienie Kopciuszka zazwyczaj jest pełne magii i pięknych kostiumów. Dodatkowo muzyka i taniec dodają uroku tej klasycznej historii o miłości i dobru. Tak było i w przypadku kaniowskiego spektaklu. Zachwycił on nie tylko wspaniałą grą aktorską, ale również piękną scenografią, muzyką i choreografią. Tutaj ogromne słowa uznania należą się paniom: Urszuli Szkucik – Jagiełka za przygotowanie chórku i Kindze Korzeń za przygotowanie z dziećmi układu tanecznego.
Scenografia przedstawienia – bogato zdobione stroje postaci i piękne dekoracje sprawiły, że widz od pierwszej chwili został wciągnięty w magiczną atmosferę baśni. Muzyka pełna emocji dodała kolejnego wymiaru do spektaklu, podkreślając uczucia bohaterów i dynamikę akcji.
Warto przede wszystkim pochwalić aktorów za ich świetną grę – główna aktorka w roli Kopciuszka emanowała niewinnością i determinacją, natomiast postacie macochy i przyrodnich sióstr były wyjątkowo przebrzydłe i pełne złośliwości. Dzięki nim publiczność z łatwością współczuła cierpieniom głównej bohaterki i wierzyła w jej szczęśliwe zakończenie.
Podsumowując, „Kopciuszek” to wspaniałe przedstawienie, które zachwyciło zarówno dzieci, jak i dorosłych. Sprawiło, że można było na chwilę przenieść się w magiczny świat baśni i z przyjemnością śledzić losy bohaterów.
Na scenie mogliśmy podziwiać w roli króla wójta, Artura Beniowskiego, narratorem był dyrektor GOK, Grzegorz Boboń, heroldem radny Rady Powiatu, Łukasz Pasierbek, wróżką dyrektorka Gminnej Biblioteki Publicznej w Bestwinie Marzena Kozak, Andrzej Janeczko – wiceprezes OSP Kaniów ochmistrzem. Występowali również: Grzegorz Owczarz – radny Rady Gminy Bestwina, Dominika Pach (Kopciuszek), Rafał Janeczko (książę), Ewelina Fichera  (macocha), Agnieszka Palarz (córka), Iwona Sojka (córka), Jerzy Tomaszczyk, Kinga Duda, Roksana Głombek, Anna Beniowska, Martyna Wojciechowska, Zuzanna Famułka, Hanna Sojka, Dominika Sojka (panny: panna Adela ze Srebrnego Strumyka, szlachcianka Fryderyka, panna Anna córka złotnika, panna Jola spod Mądralina, hrabianka Klementyna, panna Alina , córka dworzanina oraz kasztelanka Helenka), Szymon Janeczko i Filip Walaszczyk (straż królewska), Sławomir Sojka, śpiewające i tańczące dzieci.
Obsługę techniczną sprawowali: Grzegorz Gawęda i Jakub Kleczek, Mariola Płachno była suflerem.
Świetnie spisały się pomocnice Kopciuszka, myszki, które po słowach: „Królewicz z rozpaczy się miota, czeka nas wszystkich nie lada robota, musimy zapełnić książęce skarbony, żeby królewicz mógł rozpocząć poszukiwania żony!” ruszyły z puszkami Stowarzyszenia „Z Sercem na Dłoni” do publiczności i dzięki nim, a przede wszystkim dzięki hojności uczestników przedstawienia zebrano 5288,21 zł.
Finałem przedstawienia było odśpiewanie i zatańczenie przez wszystkich aktorów piosenki „Witajcie w naszej bajce”, a po niej narrator powiedział: „Pragnę zaznaczyć, że jest jeszcze sprawa, nader istotna, bez załatwienia, której wesela zaczynać nie podobna. Licytacja weselnego tortu nas teraz czeka, której zasady wyjaśni Jacek Jonkisz dla każdego przybyłego tu człowieka.”
I Jacek Jonkisz z właściwym dla niego humorem i swadą wyjaśnił zasady licytacji, a później brawurowo ją poprowadził. Tort od Kopciuszka i księcia upiekła i przekazała jako darowiznę Pracownia Tortów Artystycznych - Wypieki Karoli mieszcząca się przy ulicy Sosnowickiej w Kaniowie. Z licytacji uzyskano kwotę 1682 zł.
Gminna Biblioteka Publiczna prowadziła kiermasz książek – uzyskano 326,77 zł, Stowarzyszenie sprzedawało domowe ciasta (1600 zł).
Rolę gospodarza pełnił prezes Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom, Młodzieży i Rodzinom „Z Sercem na Dłoni” Jerzy Zużałek. Rozpoczął od przywitania wszystkich uczestników, przypomniał pokrótce, czym zajmuje się Stowarzyszenie oraz przedstawił plany na przyszłość.
Po zakończeniu przedstawienia złożył podziękowania i wręczył statuetkę Iwonie Sojce ze słowami: „Współpraca z kimś takim jak Ty, to gwarancja sukcesu.
Kiedy pniesz się w górę, zawsze zostawiasz ślady, aby inni mogli za nimi podążać.
Dla Iwony Sojki
W podziękowaniu za zorganizowanie charytatywnego przedstawienia
pt. „Kopciuszek historia prawdziwa” z wyrazami wdzięczności Stowarzyszenie pomocy dzieciom, Młodzieży i Rodzinom „Z Sercem na Dłoni”.
Dodał jeszcze: „Twoja praca, Iwonko, od A do Z jest nieoceniona i nie wyobrażamy sobie lepszej osoby do realizacji tego projektu. Dzięki Tobie spektakl był niezapomnianym przeżyciem dla nas wszystkich. Jesteśmy Ci niezmiernie wdzięczni za wszystko, co zrobiłaś - jesteś niezastąpiona!”
Przedstawienie wymagało zaangażowania wielu osób, dlatego też kolejne słowa podziękowań popłynęły do:
wszystkich aktorów - tych dorosłych, tych młodszych i tych najmłodszych,
pani Urszuli Szkucik - Jagiełka za przygotowanie chórku,
pani Kingi Korzeń - za przygotowanie z dziećmi układu tanecznego,
Grzegorza Bobonia za pomoc a także Grzegorza Gawędy za udostępnienie nagłośnienia i jego obsługę,
pani dyrektor ZSP w Kaniowie Agaty Szypuła za udostępnienie sali na próby i wypożyczenie ławeczek,
pań: Moniki Sowa i Joanny Sysło za pomoc i życzliwość,
strażaków za udostępnienie sali na próby,
księdza proboszcza za udostępnienie tronu dla króla,
pani Marzeny Kozak i pracownic Gminnej Biblioteki za zorganizowanie kiermaszu książek,
Jacka Jonkisza za prowadzenie licytacji,
członków Stowarzyszenia i innych osób za upieczenie i przekazanie na cel charytatywny domowych ciast a także za ich sprzedaż: Marioli Płachno, Anny Okruta, Alicji Skrudlik, Jadwigi Gajer, Agnieszki Kłoda, Łukasza Furczyka, Marcina Furczyka, Izabeli Zużałek, Renaty Tomulik, Joanny Obrzut, Izabeli Mąkinia, Barbary Duda, Państwa Byrskich i Cukierni Asteria,  
wszystkich przybyłych na przedstawienie, na prawdziwą historię Kopciuszka.
Jerzy Zużałek podkreślił, że wsparcie i gorące oklaski publiczności sprawiły, że praca zaangażowanych w to przedsięwzięcie osób nabrała jeszcze większego znaczenia.
Wyraził nadzieję, że każdy z widzów znalazł w spektaklu coś dla siebie. Serdecznie podziękował za wsparcie Stowarzyszenia „Z Sercem na Dłoni” i zaprosił na kolejne występy i inne imprezy, a planuje się jeszcze w tym roku Olimpiadę lub jak kto woli spartakiadę, a może „Kaniowiadę Przedszkolaków”, plenerową imprezę „Rodzinny dzień radości” z okazji Dnia Dziecka i Dnia Matki, połączoną z konkursem piosenki o mamie, tacie albo rodzinie. Stowarzyszenie będzie starać się zorganizować cieszące się również sporą popularnością Rolkowisko, zamierza kolejny raz wręczyć nagrodę Superucznia, zorganizować spotkanie ze św. Mikołajem, a przed Świętami Bożego Narodzenia przeprowadzić Świąteczną Zbiórką Żywności.
Dla uczestników niedzielnej imprezy Stowarzyszenie ogłosiło otwarty konkurs na napisanie recenzji z przedstawienia. Konkurs z nagrodami. Przewiduje się trzy nagrody. Prace należy składać do końca marca w zamkniętych kopertach podpisane pseudonimem w Agencji pocztowej „U Agnieszki”.
Do koperty należy włożyć drugą kopertę opisaną tym samym pseudonimem a w tej mniejszej kopercie zamieścić dane kontaktowe. Chodzi o anonimowość, aby komisja konkursowa kierowała się przede wszystkim tekstem i była całkowicie obiektywna.
Być może na profilu Stowarzyszenia na Facebooku ogłoszone zostanie również głosowanie internautów i ufundowana zostanie jeszcze jedna nagroda.