Drukuj

Pomóżmy naszemu mieszkańcowi

19. 04. 03
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3380

Zbiórka pieniędzy na rehabilitację 32-latka poszkodowanego w wypadku.
Rok temu 32-letni Łukasz Domek został poszkodowany w wypadku na drodze krajowej nr 1. Trwa zbiórka pieniędzy na rehabilitację mieszkańca Bestwiny. (zdjęcie: czecho.pl)
Łukasz ma 32 lata. Pochodzi z Bielska-Białej, ale od 9 lat mieszka w Bestwinie wraz z żoną i 6-letnim synkiem. Jeszcze rok temu był człowiekiem w pełni sprawnym, miał pracę dającą mu satysfakcję oraz wiele planów, jak choćby wyjazd na majówkę na Chorwację. Niestety, całe jego dotychczasowe życie zmienił jeden, pozornie nic złego nie zapowiadający dzień.
Była niedziela, 8 kwietnia 2018 r. Wraz z żoną i synkiem postanowili wybrać się na tyskie Paprocany. Gdy wracali drogą DK1, w okolicy wyjazdu z Goczałkowic-Zdroju drogę zajechał im pojazd kierowany przez 20-letniego kierowcę. Z impetem uderzył w pojazd prowadzony przez Łukasza, który dosłownie wyleciał w powietrze, uderzając w energochłonne barierki.
W wyniku ogromnej siły uderzenia, Łukasz wypadł z samochodu. Żonie i synkowi na szczęście nic poważnego się nie stało. On sam został przetransportowany śmigłowcem do Sosnowca w stanie krytycznym. W wyniku wypadku doznał m.in. uszkodzenia rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym. Rozpoczęła się walka o jego życie. Dwukrotnie zatrzymała się u niego akcja serca, miał sepsę... Przeszedł dwie bardzo poważne operacje i kilka zabiegów. Przez pół roku przebywał na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. To cud, że żyje.

Dziś, gdy minął prawie rok od tego tragicznego w skutkach wypadku, Łukasz jest sparaliżowany od pasa w dół. W wyniku długotrwałej lub źle wykonanej intubacji zmuszony jest oddychać i porozumiewać się, a właściwie szeptać, za pomocą rurki tracheotomijnej. Najważniejsze jest jednak to, że żyje i ma w sobie ogromny hart ducha i wolę walki z przeciwnościami losu. Wierzy, że kiedyś stanie na nogi.
By tak się stało, potrzebna jest długotrwała i intensywna rehabilitacja. Niestety, państwowa służba zdrowia nie jest w stanie mu niczego już zaoferować w tym zakresie. Od lutego korzysta z rehabilitacji w prywatnym ośrodku w Mysłowicach, gdzie codziennie jest tam dowożony przez mamę. Miesięczny koszt zabiegów to 7000 zł, ale już teraz widać ich efekty. Pieniądze są potrzebne także na remont domu, by móc przystosować go do potrzeb osoby niepełnosprawnej.
Jak pomóc?
Przekaż swój 1%
KRS: 0000364436
Cel szczegółowy: Łukasz Domek

Przekaż darowiznę:
68 8470 0001 2001 0044 2985 0001
Fundacja Ogniwo
ul. Towarowa 4
44-330 Jastrzębie-Zdrój
w tytule wpisując: Łukasz Domek

ab / czecho.pl