Bezdomny i bezrobotny, więc nikt go nie poszukiwał. Ostatni raz był widziany dwa tygodnie temu. W sobotę, 10 marca, spacerujący wokół akwenu „Oczko” w Kaniowie mieszkaniec zauważył wystającą z lodu rękę. Wszystko wskazuje na to, że 65 – letni denat utonął przed mrozami, a później lód przykrył jego ciało.
Na miejsce zostały wezwane wszystkie służby i wypełniły czynności, jakie podejmuje się w takich przypadkach.